Historia van-tastyczna (lub krótko o narodzinach i rozwoju samochodów dostawczych typu van)

Coyote - Van historia- Coyote Logistics

Samochody typu van odgrywają kluczową rolę w naszym codziennym życiu. Przewożą nasze paczki, meble i żywność do sklepów. Wożą nasze dzieci do szkoły. Możemy z nich kupić lody albo kebaba. Transportują chorych do szpitali, a policjanci patrolują nimi ulice naszych miast. Hydraulicy, elektrycy i stolarze używają ich, aby docierać do klientów. A dla urodzonych w latach 60. całkiem zabawna może być myśl, ilu z nich mogło zostać poczętych w furgonetkach, prawdopodobnie ozdobionych wówczas kwiatami i symbolami pokoju. Trudno wyobrazić sobie bez nich współczesny krajobraz miejski. Oto historia vanów. Historia iście van-tastyczna.

Co to jest van?

Zacznijmy od definicji: van to lekki pojazd użytkowy przeznaczony głównie do przewozu towarów, ale który można zaadaptować do przewozu osób (często w luksusowych warunkach, przykład: VW Multivan). Vany charakteryzują się przestronną, zamkniętą przestrzenią ładunkową z tyłu pojazdu, która jest oddzielona od przedziału kierowcy. Ich nadwozia mają jednobryłową formę (przykład: Fiat Ducato), ale w przeszłości popularne były też vany dwubryłowe (z wyraźnie wydzieloną maską silnika;przykłady: GMC Vandura lub Nissan NV).

Vany są projektowane z myślą o zapewnieniu maksymalnej przestrzeni ładunkowej przy zachowaniu dostatecznie kompaktowych wymiarów, dzięki czemu sprawdzają się w użytku w miejskich warunkach, gdzie łatwość manewrowania i parkowania są kluczowe. To pojazdy o masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, co pozwala na przewóz ładunków o wadze do 1000 lub do 1500 kg. Dostępne są też modele o ładowności do 2000 kg, co jednak oznacza większe gabaryty nadwozia.

Pojazd typu van może być dostosowany do specyficznych potrzeb użytkownika, w tym montażu wewnętrznych regałów, systemów zabezpieczeń ładunku czy specjalistycznych urządzeń. Van może więc być bazą dla karetek pogotowia, pojazdów służb mundurowych, ale także pojazdów budowlanych, jak i kamperów czy nawet food trucków.

Nazwa van bywa też stosowane do określenia rodzinnych samochodów osobowych, z miejscami dla siedmiorga lub więcej pasażerów (podróżni siedzą w dwu lub więcej rzędach, a układ foteli można konfigurować), które pojawiły się na rynku w 1984 roku (Chrysler Voyager i Renault Espace) i stworzyły nową klasę aut (segment M). Mowa oczywiście o minivanach (nazywanych też MPV). W tym artykule zajmiemy się jednak tylko “właściwymi” vanami, czyli pojazdami, których główne służą celom użytkowym.

Skąd w ogóle wzięła się nazwa van? Prawdopodobnie sięga wieku XIX i jest skróconą formą słowa caravan (od carry van), czyli krytego plandeką wozu konnego, służącego do przewozu ładunków.

Historia pojazdów typu van

Zarówno ciężarówki, jak i vany mają wspólnego przodka: to Daimler Motor-Lastwagen z 1896 roku, czyli pierwszy w historii pojazd dostawczy napędzany silnikiem spalinowym.

Początki współczesnych vanów sięgają lat 30., gdy w Stanach Zjednoczonych pojawiły się pierwsze modele z nadwoziem sedan delivery. Były to pojazdy dostawcze zbudowane na bazie samochodów osobowych, z których pochodziły układ napędowy oraz przednia część nadwozia i kabina pasażerska, a tylną część zastępowała przestrzeń ładunkowa.

W Europie nadwozie sedan delivery określane jest jako panel van. Panel vany zaczęły być szerzej dostępne na Starym Kontynencie od lat 50., a wiele popularnych aut rodzinnych, które debiutowały na rynku w tamtym okresie (np. Citroen 2CV, Renault 4 czy Mini) doczekały się takich odmian dostawczych. Panel vany zyskały uznanie szczególnie wśród drobnych przedsiębiorców, którzy potrzebowali użytkowego pojazdu, ale niżej opodatkowanego od pełnoprawnych modeli kombi, jednocześnie o lepszych, bo zbliżonych do osobówek, osiągach. Mniejsze wymiary pozwalały łatwiej manewrować i parkować w miastach. Ceną za to była mniejsza ładowność w porównaniu do większych pojazdów dostawczych, w tym klasycznych vanów, które zaczęły pojawiać się na rynku w tym samym czasie.

Panel vany są dostępne na europejskim rynku do dziś i nadal cieszą się popularnością. Prawie każdy koncern motoryzacyjny ma w swojej ofercie taki model, który można kupić także w wersji całkowicie osobowej. Dobrym przykładem współczesnego europejskiego panel vana jest Citroen Berlingo/Peugeot Partner, oferowany nieprzerwanie od 1996. Sprzedawana obecnie generacja tego modelu dostępna jest też z silnikiem elektrycznym i ma ładowność do 785 kg.

Przełomem w rozwoju pojazdów użytkowych typu van było powstanie Volkswagena Transportera w 1949 roku. Pojazd, który zaczął swe istnienie jako (zbudowana na podwoziu słynnego Garbusa) platforma do transportowania części w fabryce VW w Wolfsburgu, dziś pozostaje jednym z najpopularniejszych vanów na świecie. Doczekał się już siedmiu generacji i jest niemniej kultowym modelem, niż jego osobowy pierwowzór, czyli wspomniany Garbus. W latach 60. dostawczy Volkswagen (pieszczotliwie zwany Ogórkiem) był przecież jednym z symboli Lata Miłości i kultury hippisowskiej. Jednobryłowe, uniwersalne nadwozie Transportera znalazło wielu naśladowców. W Stanach Zjednoczonych General Motors, Ford i Chrysler wypuścili mniejsze vany (odpowiednio Chevrolet Van, Ford Econoline i Dodge A100), wzorowane na modelu VW, z jednobryłowymi nadwoziami, w których kierowcy siedzieli nad przednią osią. W Japonii pojawiły się w tym okresie małe vany, które spełniały regulacje kei jidosha (maksymalnie 3 metry długości i silnik 360 ccm) –to tzw. mikrovany i sprzedawane są po dziś dzień.

Lata 60. to też czas narodzin modelu, który (obok VW Transportera), także niejako zdefiniował czym jest dostawczy van. Mowa oczywiście o Fordzie Transicie, który trafił na rynek w 1965 roku. Wcześniej model o tej nazwie sprzedawał niemiecki oddział Forda, ale dopiero wersja opracowana przez Ford of Britain stała się prawdziwym hitem sprzedaży, zarówno w Wielkiej Brytanii, ale też w Niemczech i innych krajach europejskich. Transit najpierw oferowany był z dwubryłowym nadwoziem, ale od 1986 roku dostępny jest z nadwoziem jednobryłowym. Obecnie rynku mamy 4. generację tego modelu, który dziś jest już vanem prawdziwie globalnym: podbił rynek USA (gdzie Ford przestał produkować lokalnie opracowane modele dostawcze), jest produkowany w Chinach, Turcji czy Urugwaju.

Niekiedy opisywane w tym artykule pojazdu określane są mianem sprinter van. Miano to pochodzi oczywiście od Mercedesa-Benza Sprintera, czyli vana obecnego na rynku od 1995 roku (dziś dostępna jest już wersja trzeciej generacji). Fakt, że nazwa konkretnego modelu używana jest do określania całej kategorii pojazdów (jak to ma miejsce np. w przypadku Jeepa, który dla wielu stanowi synonim samochodu terenowego), znaczy tyle, że w oczach użytkowników (firm załadowczych, służb mundurowych itd.) Sprinter to niejako wzorzec współczesnego vana.

Czym jest step van?

Podczas opowiadania historii vanów, jako firma należąca do UPS, nie możemy nie wspomnieć o jednym z najbardziej charakterystycznych przedstawicieli tej rodziny pojazdów użytkowych. Chociaż dziś UPS używa różnorodnych modeli vanów (każdy z nich polakierowany jest na firmowy kolor –Pullmann Brown) to w historii firmy jeden model jest wyjątkowy,. To Grumman Olson P 800, używany przez amerykański oddział UPS od 1966 roku.

Uwagę zwracał jego retro design oraz wybrana przez UPS forma nadwozia –był to tzw. step van. Co to takiego? Step van to odmiana vana bardzo charakterystyczna dla USA. Furgonetka ta ma pudełkowaty kształt nadwozia i przesuwane drzwi kierowcy, co ułatwia wsiadanie i wysiadanie. Często kurierzy poruszają się step vanami z cały czas otwartymi drzwiami. Step vany są niezwykle popularne wśród amerykańskich i kanadyjskich firm kurierskich. Dziś P 800 nie jest już używany komercyjnie, ale jego forma przetrwała we współczesnych step vanach, często napędzanych już silnikami elektrycznymi. Do znanych producentów step vanów należała firma Divco, produkująca specjalistyczne wersje przeznaczone do dostaw mleka.

Van craze, czyli van jako symbol stylu (albo kiczu, jak kto woli)

Lata 70. w Stanach Zjednoczonych to epoka muzyki disco, spodni dzwonów, butów na koturnach i wrotkowisk, a także efemerycznej, ale intrygującej części amerykańskiej kultury motoryzacyjnej: van craze. Kiedy samochody typu muscle car zanikły z powodu gwałtownie rosnących cen benzyny po kryzysie naftowym w 1973 r., młodzi Amerykanie poszukiwali nowych pojazdów, które służyć miały nie tylko jako środek transportu, ale także być wyrazicielami stylu. Tak oto w połowie lat 70. na drogach pojawiły się custom vans z efektownym lakierem, chromowanymi felgami, pluszowymi kanapami i drogimi systemami stereo. Trend był tak silny, że Ford i Dodge wypuściły seryjne modele vanów w takim stylu. Moda na van craze była krótkotrwała, bo furgonetki te zaczęły być postrzegane nie jako stylowe, tylko jako symbol kiczu.

Nie pomogła też pogarszająca się reputacja vanów przerobionych do relaksującego krążenia po bulwarach (cruising), które zaczęto kojarzyć ze stylem życia macho. Reklamy pokazywały ich właścicieli, opalonych mężczyzn z pokaźnymi wąsami i w rozpiętych koszulach, w otoczeniu gromadki kobiet w strojach kąpielowych (nikt wtedy nie przejmował się seksizmem w reklamach), co szybko przykleiło tym pojazdom łatkę wozów służących tylko do podrywu.

Co ciekawe, van craze miał też swoje przejawy w Australii, gdzie w podobny sposób przerabiano panel vany marek Ford i Holden.

Van (nieodległej) przyszłości

Obecnie większość vanów napędzana jest silnikami wysokoprężnymi, ale przyszłość tych pojazdów użytkowych, podobnie jak całego transportu drogowego, stale zmierza w kierunku alternatywnych źródeł napędu. Już teraz wiele wiodących modeli vanów jest dostępnych z silnikami elektrycznymi, a wciąż trwają prace nad wersjami napędzanymi wodorowymi ogniwami paliwowymi. Elektryczne samochody dostawcze okazują się szczególnie odpowiednie dla środowisk miejskich (firmy kurierskie) dzięki temu, że mogą bez problemu poruszać się po strefach czystego powietrza. Rosnąca dostępność stacji ładowania gwarantuje, baterie nie wyczerpią się na trasie. Elektryczne i wodorowe vany to nie pieśń niedalekiej przyszłości;są już w znacznej mierze częścią teraźniejszości. Jesteśmy też o krok od tego, że staną się one jeszcze bardziej powszechne i ostatecznie zastąpią swoje odpowiedniki z silnikiem Diesla. A czeka nas dalej? Biorąc pod uwagę ciągły rozwój technologii pojazdów autonomicznych, nietrudno wyobrazić sobie przyszłość, w której pojazdy dostawcze będą operować bez kierowcy, wpisując się tym samym w kolejny rozdział ewolucji transportu drogowego.

Usługa Express Van Coyote

Dlaczego w ogóle postanowiliśmy poruszyć zagadnienie vanów (poza tym, że to po prostu interesujący temat)? Firma logistyczna 3PL raczej kojarzy się z ciężarówkami, a nie vanami, prawda? Otóż nie, bo w portfolio naszych usług znajduje się też rozwiązanie transportowe realizowane przy użyciu vanów –usługa Express Van.

Nasza usługa Express Van to elastyczne opcje transportu dla ładunków wymagających szybkiej dostawy. Dotyczy dostaw ładunków o objętości do 8-10 palet i masie do 1000 kg tego samego lub następnego dnia, także w weekendy. Usługa Express Van to zarówno standardowe, jak i specjalistyczne rozwiązania transportowe, w tym przewóz towarów niebezpiecznych i w warunkach chłodniczych.