Technologia i człowiek, a nie technologia zamiast człowieka. Logistyka 5.0
W naszym poprzednim wpisie blogowym przybliżyliśmy Wam założenia koncepcji Logistyki 4.0 oraz to, w jaki sposób manifestowana jest w realizacji procesów obsługi i zarządzania współczesnym łańcuchem dostaw. Kolejnym krokiem w rozwoju naszej branży będzie Logistyka 5.0. Niektórzy twierdzą, że w ten etap jeszcze nie wkroczyliśmy, inni zaś utrzymują, że Logistyka 5.0 już tu jest. Niezależnie od tego, która strona ma rację, jedno jest pewne: piąta era w rozwoju logistyki jest nieunikniona, a w jej centrum stać będzie człowiek. Dokładniej zaś: człowiek i jego wiedza.
Tak jak Logistyka 4.0 za punkt wyjścia miała czwartą rewolucję przemysłową (Przemysł 4.0), tak Logistyka 5.0 jest wypadkową idei stojących z piątym etapem rozwoju przemysłu (Przemysł 5.0).
Przy czym warto mieć na uwadze, że ów piąty etap nie stanowi aż tak rewolucyjnej zmiany, jak miało to miejsce w przypadku wcześniejszych czterech faz. Można się natomiast spotkać z podejściem, że Przemysł 5.0 to raczej forma dostosowania założeń Przemysłu 4.0 do realiów światowej gospodarki, która w ostatnich kilku lat przeżyła duże wstrząsy oraz staje w obliczu jeszcze trudniejszych wyzwań. To, że nie mówimy w tym przypadku o rewolucyjnych zmianach, nie oznacza jednak, że nie są one doniosłe. Oczywiście, wraz z koncepcją Przemysłu 5.0 opracowane zostało podejście Logistyki 5.0, która te zmodyfikowane założenia przenosi na płaszczyznę organizacji i zarządzania łańcuchami dostaw.
Zarówno Przemysł 4.0., jak i Logistyka 5.0 opierają się na trzech fundamentach: człowieku, odporności oraz zrównoważonym rozwoju. Zanim jednak zagłębimy się w szczegóły tej koncepcji, najpierw jeszcze krótkie wyjaśnienie, dlaczego w ogóle koncepcja Przemysł 5.0, a wraz z nim i Logistyka 5.0., ujrzała światło dzienne.
Podejście to wykuło się w toku (przeprowadzanych w formie zdalnej) warsztatów i debat eksperckich, które zaowocowały raportem “Industry 5.0 – Towards a sustainable, human centric and resilient European industry”, opublikowanym w roku 2020. Rok i forma dyskusji podpowiadają chyba, co stanowiło impuls do pewnego zredefiniowania Przemysłu 4.0. Tak, chodziło o pandemię COVID-19 i to, jak silnym okazała się wstrząsem dla globalnej gospodarki i łańcucha dostaw. Jak czytamy w internetowym wydaniu “Forbesa”, podczas pandemii “zapotrzebowanie na logistykę wzrosło do najwyższego w historii poziomu, ponieważ ludzie nie mogli wyjść z domów, co doprowadziło do kilku problemów, takich jak niedobór kontenerów, nowe środki bezpieczeństwa i problemy z odnawianiem załóg, opóźnienia, blokady i wiele innych.”. Te wyzwania oznaczały, że konieczna jest nowe spojrzenie na przebieg procesów logistycznych.
Logistyka 5.0. Skupienie na człowieku
Przemysł 4.0, a wraz z nim i Logistyka 4.0, mogły sprawiać wrażenie, że automatyzacja, nowoczesne technologie i wszelka optymalizacja, która jest możliwa do osiągnięcia poprzez ich wdrożenie jest wszystkim. W tym wszystkim rola człowieka w procesach logistycznych może sprawiać wrażenie coraz bardziej marginalizowanej. Bez zaangażowania czynnika ludzkiego, bez wykorzystania wiedzy i doświadczenia ekspertów logistycznych, którzy zdobywają je przez lata aktywności w branży, procesy logistyczne nie będą w stanie odbywać się w niezakłócony sposób. Każda, nawet najbardziej zaawansowana technologia może okazać się zawodna lub popełniać błędy. Dlatego nieodzowna jest kontrola nad maszynami, którą sprawować będzie człowiek. Nowoczesne technologie mają być wsparciem dla człowieka, mają ułatwiać mu pracę i poprawiać jej efektywność, a nie doprowadzić do wyeliminowania ludzi z tych procesów. Wprost przeciwnie: człowiek ma stać w centrum procesu logistycznego, a zaawansowane rozwiązania technologiczne mają służyć do realizacji zadań stawianych przez człowieka. Logistyka 5.0 dąży więc do tego, aby nastąpiła pełna integracja ludzi i technologii w organizację i zarządzanie łańcuchami dostaw. Dodatkowo, chodzi też o pełne poszanowanie praw pracowniczych, prawa do prywatności i ogólnie godności ludzkiej w miejscu pracy. W jednym z kolejnych wpisów zagłębimy się w miejsce i rolę człowieka oraz jego doświadczenia w świecie logistyki napędzanej nowoczesnymi technologiami.
Logistyka 5.0. Odporność
Międzynarodowe kryzysy mogą mieć destruktywny wpływ na zglobalizowaną gospodarkę, która w erze cyfrowej staje się jeszcze mocniej wzajemnie powiązania. Pandemia COVID-19, która oznaczała wielomiesięczne lockdowny w wielu państwach na świecie, była wyzwaniem bez precedensu dla międzynarodowych łańcuchów dostaw. Dostawy towarów były ograniczone lub wydłużone, linie produkcyjne stanęły, a niektóre towary pierwszej potrzeby stały się o wiele trudniej dostępne. W oczach opinii publicznej (zamkniętej w domach w okresie lockdownu) urosło znaczenie pracy kurierów, którzy zaczęli być postrzegani jako kluczowi pracownicy (obok lekarzy, ratowników medycznych, strażaków czy policjantów) w okresie pandemii. Pandemia się zakończyła, ale wyzwania dla globalnych łańcuchów dostaw nie zniknęły. Brutalna rosyjska agresja na niepodległą Ukrainę oznaczała kolejne zakłócenia (szczególnie w obrębie dostaw produktów spożywczych, główne zbóż). Zresztą do testowania skali wrażliwości współczesnych powiązań logistycznych na niespodziewane sytuacje nie potrzeba wcale epidemii czy wojen. Dość wspomnieć o skali opóźnień, która wystąpiła po tym, gdy statek zablokował Kanał Sueski. Stąd też drugim filarem Logistyki 5.0 jest budowanie odporności łańcuchów dostaw na wypadek wystąpienia sytuacji kryzysowych. Chodzi o tworzenie planów awaryjnych, przygotowywanie alternatywnych kanałów dostaw, ochronę przed cyberatakami, słowem wszelkie działania o charakterze prewencyjnym, które zminimalizują skalę zakłóceń i przerw w dostawach, jeśli nastąpi globalna sytuacja kryzysowa lub klęskach żywiołowych.
Logistyka 5.0. Zrównoważony rozwój
Mówiąc o klęskach żywiołowych nie można nie wspomnieć o katastrofie klimatycznej. Ocieplanie klimatu będzie wpływało na coraz częstsze występowanie gwałtownych zdarzeń pogodowych, które mogą wpłynąć negatywnie na przebieg procesów logistycznych. Stąd też trzecim filarem Logistyki 5.0 jest zrównoważony rozwój. Chodzi o wszelkie aktywności, których celem będzie ograniczenie negatywnego wpływu procesów logistycznych na środowisko naturalne. W grę wchodzi tu zmniejszenie śladu węglowego (np. poprzez użytkowanie zeroemisyjnych pojazdów lub optymalizację ich tras), ograniczenie zużycia tworzyw sztucznych i stosowanie naturalnych materiałów do produkcji opakowań oraz ich późniejszy recykling, wykorzystanie odnawialnych źródeł energii do zasilania infrastruktury logistycznej oraz włączenie się w różnego rodzaju akcje służące promocji proekologicznych postaw.
Jak widać, Logistyka 5.0 to raczej pewna korekta idei Logistyki 4.0 (może więc lepszym określeniem byłoby Logistyka 4.5?), która ma bardziej odpowiadać zmianom w otoczeniu gospodarczym obserwowanym obecnie w związku z kryzysowymi sytuacjami globalnymi. To także odpowiedź na coraz szybszy rozwój technologii, mająca na celu powstrzymanie sytuacji, gdy człowiek zostaje w procesie logistycznym odsunięty na boczny tor. Człowiek ma być w centrum logistyki, a technologia pełnić wobec niego służebną rolę. Katastrofa klimatyczna wymusza też dążenie do implementowania rozwiązań kierujących branżę logistyczną ku bardziej zielonej, neutralnej klimatycznie przyszłości.
W Coyote Logistics już działamy w taki sposób, aby nasza aktywność biznesowa stała w zgodzie z pryncypiami Logistyki 5.0. Stawiamy na naszą wyjątkową równowagę 60% technologii i 40% ludzkiej wiedzy i doświadczenia oraz prowadzimy szereg działań na rzecz zwiększenia skali zrównoważoności naszego biznesu i całej branży.
*Naveen Joshi, “Logistics 5.0: The Final Piece In The Supply Chain Optimization Puzzle?”, https://www.forbes.com/sites/naveenjoshi/2022/03/26/logistics-50-the-final-piece-in-the-supply-chain-optimization-puzzle